Są ludzie, którzy krzywią się na samą myśl o niskich temperaturach, długich wieczorach, deszczowej pogodzie, czy nawet spadających liściach. Zdecydowanie do nich nie należę. Jesień jest moją ulubioną porą roku. Uważam, że ma mi naprawdę wiele do zaoferowania. Czuję się wtedy najlepiej, ponieważ mogę robić rzeczy, które w innym okresie byłyby postrzegane jako co najmniej dziwne.
1. Ubieram się ciepło
Jestem prawdziwym zmarzluchem, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Uwielbiam zakładać golfy, grube swetry, urocze skarpetki, rękawiczki, szale, czapki. Zdarza mi się zakładać zestaw golf + sweter. Zachwycam się jesienną modą i naprawdę z niej korzystam, bo wreszcie bezkarnie mogę ubrać się w mój ulubiony płaszcz, przyodziać bordowy beret i zadać szyku na spacerze.
2. Wypijam hektolitry herbaty
Ludzie nie rozumieją mojej miłości do gorącej herbaty, którą piję niemal zawsze. O ile w czasie upałów domownicy patrzyli na mnie z politowaniem za każdym razem, kiedy trzymałam w ręku kubek z tym napojem, o tyle jesienią nie mogą rzucać mi pogardliwych spojrzeń. To dobry czas na poszukiwania nowych smaków herbat. Można wybrać się w tym celu do herbaciarni oraz sklepów zajmujących się sprzedażą tego rodzaju produktów.
3. Zapalam świece
Światło świec jest przyjemne i ciepłe. Kojarzy mi się z domem. Zazwyczaj wybieram świece zapachowe. Na jesienne wieczory pasuje szczególnie jabłko z cynamonem. To także sposób na nadanie odpowiedniego klimatu w domu.
4. Czytam
Jesienne wieczory są długie, a więc idealne do tego, aby spędzać je z książkami. To one wzbogacają nasze słownictwo, ułatwiają poprawne posługiwanie się ortografią, interpunkcją, poszerzają horyzonty. Czytanie sprawia mi przyjemność. Tej jesieni będę czytać dzieła pisarzy rosyjskich i... lektury.
5. Chodzę na spacery
Jestem osobą, która lubi chodzić. Przepadam za jesiennym krajobrazem. Dlatego łączę te dwie przyjemności. Podczas spacerów obserwuję wiewiórki, które przygotowują zapasy na zimę, podziwiam kolorowe liście.
6. Cieszę się deszczem
Lubię deszcz. Miło słucha się dźwięków, które towarzyszą temu zjawisku atmosferycznemu. Dla większości nie jest to wymarzona pogoda, ale przecież nie zawsze musimy wtedy wychodzić z domu. A nawet jeśli, to z dobrym parasolem deszcz nie będzie nam straszny.
7. Piekę i jem ciasta
Kiedy to robić, jeśli nie jesienią? Mamy do dyspozycji jabłka, dynie, marchew. Możemy przygotować niezliczoną ilość ciast i ciasteczek, którymi warto podzielić się z innymi. Niedawno odkryłam, że pieczenie mnie relaksuje. Poza tym pozwala zaspokoić mój wilczy apetyt na słodycze.
8. Piszę
Opowiadania, shorty, kontynuuję pisanie powieści. Wróciłam również do prowadzenia bloga. Jesień wiążę się z przypływem weny. Kiedy zakładam ciepły szalik, wiem, że mogę już pisać.
9. Oglądam seriale
Jesień to czas wielu premier, serialowych powrotów. Długie wieczory dają też szansę na nadrobienie zaległości. Nie jestem fanką topowych seriali, ale wśród wielu tytułów jestem w stanie znaleźć coś dla siebie. Z moim ukochanym oglądam np. Z archiwum X, a w samotności Riverdale.
10. Odwiedzam kawiarnie
Nie przepadam za kawą, ale... są takie kawy w takich miejscach, że nie jestem w stanie się im oprzeć. Odwiedzanie kawiarni tratuję trochę jak kolekcjonowanie rzeczy. Te miejsca stają się wtedy jakby "częścią mojej kolekcji".
11. Przytulam koty
i z nimi śpię. Koty wydzielają nieograniczone ilości ciepła. Latem jest to trudne do wytrzymania, ale jesienią spełniają wspaniałą funkcję ogrzewania. Można także spędzić czas z kotami, wypić kawę i zjeść ciasto w kociej kawiarni.
12. Gram w grę
Nie jestem typem gracza, nie potrafię nawet grać w The Sims, co nie przeszkadza mi czasem odpalić gier z tej serii. Jednak prawdziwym uczuciem obdarzyłam Stardew Valley. Ma niepowtarzalny klimat, który, moim zdaniem, współgra z jesienną aurą.
13. Buszuję w lumpeksach
Jesienią częściej mam okazję i ochotę na odwiedzanie lumpeksów. O tej porze roku zazwyczaj poszukuję tam swetrów i sukienek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz